Przeciwstawiając się neutralności sieci, AT&T nie wlicza maksymalnej transmisji HBO do limitów danych

AT&T

Jeśli korzystasz z usługi AT&T Wireless i subskrybujesz nowy HBO Max, jest dobra wiadomość: oglądanie telewizji lub filmów w tym drugim nie będzie się liczyć do limitu danych w tym pierwszym. AT&T powiedział The Verge, że klienci korzystający z usługi przesyłania strumieniowego jej spółki zależnej będą mogli to zrobić bez przekraczania limitów danych lub „miękkich” limitów dla nieograniczonych planów.

To nie jest dobra wiadomość, jeśli jesteś konkurentem HBO Max. Oczywiście oglądanie wideo w innych usługach — YouTube, Netflix, Hulu, Amazon Prime, prawie dosłownie wszystkim innym — nadal będzie liczone jako wykorzystane dane i podlega ograniczeniom. Jest to bezczelne naruszenie zasady neutralności sieci, zgodnie z którą wszystkie dane muszą być traktowane przez przewoźnika tak samo, bez względu na źródło lub treść. Flirtuje również z zachowaniem monopolistycznym, ponieważ AT&T zapewnia teraz sam backend danych, platformę i treści rozrywkowe. DirecTV, U-Verse i Fullscreen — wszystkie spółki zależne AT&T — są również zwolnione z ograniczeń danych w AT&T Wireless, w programie, który firma nazywa „danymi sponsorowanymi”.

Odkąd komisarz FCC Ajit Pai storpedował politykę wymuszającą neutralność sieci w 2017 roku, takie praktyki są całkowicie legalne w Stanach Zjednoczonych. Uchylenie Pai spotkało się z wyraźnym sprzeciwem ze strony konsumentów, polityków, a nawet niektórych przedstawicieli branży technologicznej. Jednak z pro-biznesowymi konserwatystami sprawującymi kontrolę ustawodawczą, wykonawczą i sądowniczą nie było realistycznej drogi do powrotu do nadzoru korporacyjnego.

Konkurent AT&T, T-Mobile, został oskarżony o naruszenie neutralności sieci dzięki usłudze „Binge On”, która umożliwia skompresowane przesyłanie strumieniowe w serwisach Netflix, Amazon, Hulu i kilku innych usługach, aby nie liczyć się z limitami danych. Zasadniczo może to utrudnić uruchamianie i znajdowanie klientów mniejszym usługom wideo. Ale co ważne, T-Mobile nie jest właścicielem żadnej z tych usług, a korzyści, jakie otrzymuje z Binge On, są całkowicie konkurencyjne.

Źródło: The Verge