Motorola razr zawiera stację dokującą do stolika nocnego, która jest ładna, jeśli nie bezcelowa
Motorola
W większości przypadków rozpakowywanie telefonu jest ekscytujące ze względu na zawartość. Z drugiej strony pudełko jest pierwszą rzeczą, która trafia do kosza (lub, miejmy nadzieję, do kosza na śmieci). Możesz jednak zachować część pudełka Motorola Razr. Posiada stojak, który może służyć jako wzmacniacz dźwięku. Niestety nie wygląda na to, że ma port ładowania telefonu, więc nie jest to pełna wygrana.
Motorola opublikowała wczoraj serię filmów, które towarzyszą premierze przedsprzedaży swojego składanego telefonu Razr. Przedstawione na początku niektórych z tych filmów są momentem mrugnięcia i chybienia. Gdy ktoś rozpakowuje telefon, pojawia się stacja dokująca. Ładnie wygląda i jak się okazuje ma jakąś funkcję.
Przyjrzyj się uważnie, a zobaczysz małe dziury na dole doku. Motorola nazywa to wzmacniaczem nocnym, a to powinno dokładnie powiedzieć, co robią dziury. Umieść razr w stacji dokującej, a dźwięk z głośników popłynie przez szereg otworów i teoretycznie będzie głośniejszy z podróży.
Mówimy teoretycznie, ponieważ w filmie z rozpakowywania opublikowanym wcześniej pod koniec ubiegłego roku efekt wydawał się mniej niż imponujący.
Możliwe, że mikrofony nie były w stanie wychwycić różnicy w dźwięku, ale reakcje wydają się sugerować, że efekt jest w najlepszym razie niewielki. Mimo to przez większość czasu całkowicie wyrzucasz pudełko ze smartfonem, więc ten niewielki wysiłek, aby zrobić przydatne pudełko, które może zapobiegać większej ilości e-marnotrawstwa, jest docenianym gestem. Żałujemy tylko, że Motorola dodała do tego port ładowania – wtedy byłby przynajmniej przydatny.