Gęś bez tytułu na pulpit to przerażenie, które musisz pobrać

Kiedy recenzowaliśmy grę Untitled Goose, bawiliśmy się lepiej, niż chcielibyśmy przyznać, zastraszanie willi – poczekaj, mały robal ukradł mój kursor. Wróć tutaj! Przepraszam za to. W każdym razie, jeśli kochasz grę Untitled Goose, nieoficjalny spin-off może być tylko biletem. Trafnie zatytułowany Desktop Goose, zaprasza znaną postać do twojego komputera, aby wywołać chaos. Nienawidzę tego, że to kocham.

Kilka szybkich ostrzeżeń, aby zejść z drogi

Zanim przejdziemy do tego, co sprawia, że ​​Desktop Goose jest tak niesamowity, pomyśleliśmy, że podzielimy się kilkoma krótkimi ostrzeżeniami. Po pierwsze, jest to nieoficjalne ujęcie, wyraźnie inspirowane przebojową grą Untitled Goose Game. Mogą pojawić się powiadomienia o usunięciu i możesz stracić dostęp do dalszych pobrań gry.

To także gra niezależnego dewelopera, która ma około jednego dnia. Warto o tym wspomnieć, ponieważ po pobraniu Chrome ostrzegł mnie, że jest to nieznany plik, a SmartScreen początkowo uniemożliwił mi jego zainstalowanie.

Jest to jednak normalne zachowanie w przypadku tak nowego programu. Windows Defender i MalwareBytes zapewniają zarówno plikom, jak i programowi czysty stan zdrowia. Ale jak zwykle instalujesz rzeczy na własne ryzyko.

Gęś na biurko, która zaśmieca Twoje biurko

Jeśli kochasz grę Untitled Goose, prawdopodobnie spodoba ci się Desktop Goose — i tak przez jakiś czas. Zainstaluj go, a na ekranie pojawi się znajomo wyglądająca gęś. Po kilku minutach zacznie przeciągać okna wypełnione dziełami sztuki, dialogi „Not-epad" ze słowami zachęty i zabawnymi zwrotami oraz tropić błoto po całym miejscu. Każde wyciągane okno i sama Gęś zakrywają wszystko na którą patrzysz, niezależnie od tego, czy jest to przeglądarka, gra, czy program taki jak Photoshop.Jeśli masz włączone głośniki, usłyszysz jego trąbienie co minutę lub dwie.

Aha, i czasami kradnie twój kursor i nie możesz go odzyskać, dopóki nie puści. To powinno sprawić, że granie w gry będzie świetną zabawą. Lub, jako całkowicie hipotetyczny przykład, przeglądanie wiadomości, przełączanie kart i zapisywanie tego, co dzieje się w dzisiejszym świecie technologii. Całkowicie. Hipotetyczny.

Na szczęście, kiedy zmęczysz się Gęś, łatwo go odrzucić — po prostu przytrzymaj klawisz ucieczki. Po sekundzie lub dwóch zobaczysz okno dialogowe z informacją, że musisz go trzymać, a w końcu program Goose zostanie zamknięty (i wszystkie okna, które wyciągnął, są z nim).

Do tej pory prawdopodobnie zastanawiasz się, ile kosztuje Desktop Goose. To zależy od Ciebie! To gra oparta na darowiznach. Ty wybierasz, ile chcesz zapłacić, nawet jeśli to nic. Ale hej, jeśli Ci się podobało, możesz dać napiwek programiście, Samowi Chietowi. Ma też Patreona, którego możesz subskrybować, jeśli masz na to ochotę.

A teraz przepraszam, muszę zabić gęś.